A to znaczy że pozostał już tylko tydzień do rozpoczęcia wędrówki Głównym Szlakiem Sudeckim.
Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem za tydzień o tej porze powinienem być już w schronisku po pierwszym dniu. Czy tak będzie? Zobaczymy, bo różnie może być. Ot choćby prognozy pogody nie da zbyt optymistyczne. Na dzień dzisiejszy mają być opady deszczu. Ale w ciągu siedmiu dni wiele jeszcze może się zdarzyć. Zwłaszcza że to są góry. Nie tak wysokie jak Tatry ale tam też pogoda potrafi zmienić się w ciągu godzin a co dopiero w ciągu kilku dni.
Ja w każdym razie jestem dobrej myśli. Odliczam dni do piątku, kiedy to wsiądę w pierwszy z kilku pociągów mających dostarczyć mnie do Świeradowa Zdrój. A tam czeka już na mnie czerwona kropka oznaczająca początek Głównego Szlaku Sudeckiego.
W takim razie widzimy się pewnie na szlaku, z kolegą ruszamy w czwartek ze świeradowa, znając nasze tempo to szybko nas dogonisz!
Dwa dni to dużo na szlaku. A na ile dni planujecie GSS?